Nie jestem idealna. Nikt nie jest. I myślę, że nawet nikt nie chce być. Ideał = nuda. Ale skoro nie jestem tym ideałem, to czemu każdy oczekuje ode mnie, że zawsze będę miła, sympatyczna i uśmiechnięta? Czasami są dni, w których nie chce się nawet wstawać z łóżka, dni w których płaczesz bez przerwy bez określonego powodu, dni w których potrzebujesz pomocy przyjaciół. Ale czasami przyjaciele odwracają się do ciebie plecami. Każdy chce żebyś zawsze była tego samego zdania, żebyś wybaczała błędy które cały czas się zdarzają, żebyś była na każde ich zawołanie. Wszyscy potrafią być mili gdy czegoś chcą, a jak już osiągną to co zamierzali wbiją ci nóż w plecy jak gdyby nigdy nic. Ciekawe ile osób przyszłoby do mnie gdybym wyłączyła komórkę i nie wchodziła przez jakiś czas na strony internetowe. Tak, jestem naiwna. Dużo razy "przejechałam" się na ludziach, którzy są dla mnie najważniejsi. Ale ja to wszystko pamiętam. To nie jest tak, że zapominam i nigdy do tego nie wracam. Wracam bardzo często i to nadal bardzo boli. Czasem chciałabym wygarnąć wam to wszystko, powiedzieć że czuje się odrzucona może czasem trochę samotna ale nie potrafię. Sama nie wiem czemu, ale po prostu nie chce żeby było wam przykro. Prawda jest taka, że gdyby nie wy to nic nie miałoby sensu. Ale czemu zawsze ja o wszystko pytam, narzucam się jak głupia, umawiam się a potem okazuje się, że jest 572758724320 wymówek żeby tylko się nie spotkać, nie porozmawiać. A potem jak zwykle jest " sorry, tak wyszło " a ja z uśmiechem na twarzy odpowiadam "nic się nie stało". A w rzeczywistości stało się i to kurwa bardzo dużo! Bo przedtem potrafiliśmy wyjść ze sobą, porozmawiać a teraz nikt nie ma czasu, ochoty, chęci. Ale czemu po prostu tego nie powie? NIE JEST TAK JAK DAWNIEJ. I nigdy nie będzie. Został nam rok. Zobaczymy jak go wykorzystamy.
" Kiedy sobie wyobrażam, że miałoby was nie być szczerze nie miałbym po co żyć, nie miałbym dokąd iść. Cały mój świat, wszystko co mam- to Wy".
" Więcej mi nie przychodź, mam już tego dosyć. Poważnie z mojego życia możesz się wynosić. Ej wiesz to jest koniec, tak chcesz znów nie kłamię, nie chcę więcej, mam na to wszystko wyjebane. Jestem pewien, raczej na pewno chce zapomnieć. Było fajnie, teraz chcę już pozbyć się tych wspomnień. Zostać przez chwilę sam poczuć jak na smyczy, poczekać i zobaczyć na kogo mogę liczyć.Taka prawda kiedy milczysz od łez mokre dłonie. Siedzisz, wszystko cię dobija, w smutku toniesz. Szukasz odbicia, chcesz ale jest ciężko. Na kogo możesz liczyć dobrze wiesz to. (...) Jest ich mnóstwo a nie słyszą jak krzyczę. Miało być tak pięknie, no a jest w chuj lepiej. Smutek zabija płacz, płacz na smutek lekiem. Musisz zrozumieć, że spotka cię kara, poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem ci spierdalaj. Nie mamy o czym gadać, sorry wiem, że boli ale możesz już iść jak skończyłaś pierdolić. (... ) Już jest za późno, ja już nic nie czuje, miałaś szansę teraz myśl, że jestem chujem. Wszystko jest dobre do czasu, nic poza tym serce masz ze stali, ale nogi jak z waty. Czujesz, że tracisz coś co się z tobą wiąże. Nie życzyłem ci źle i wciąż życzę ci dobrze. Chciałaś tego, no to masz to czego chciałaś. Idź w swoją stronę , trzymaj się ode mnie z dala. Nie żałowałaś, nie płacz bo to głupie. PRZEPRASZAM. Rozumiem, zresztą wiesz ... mam to w dupie. "
Wzr <3 Tałi <3
OdpowiedzUsuń